Wymieniona w tytule apelatywizacja stanowi proces znaczeniowy, który polega na tym, że „(…) nazwa własna, jednostkowa, staje się wyrazem pospolitym, nazywającym całą klasę zjawisk, przedmiotów, osób itd.”[1]. Prowadzi ona do zmiany zapisu danego wyrazu z wielkiej litery na małą, a niekiedy oznacza także konieczność uproszczenia pisowni (por. Ampère – nazwisko, amper – jednostka fizyczna). Powstałe w ten sposób rzeczowniki pospolite tworzą w języku polskim dość licznie reprezentowaną grupę. W niektórych przypadkach pochodzenie od nazwy własnej może nie być oczywiste (por. Nestor – grecki wódz biorący udział w wojnie trojańskiej, nestor – najstarszy wiekiem członek rodziny lub najstarszy oraz najbardziej doświadczony i zasłużony członek jakiejś społeczności, grupy lub organizacji[2]), w innych taka identyfikacja nie nastręcza większych trudności (por. napoleonka – ciastko, Napoleon – cesarz Francuzów).
Chociaż słowa typu amper, nestor, napoleonka nie są osobnym zagadnieniem, którego znajomości wymaga się od cudzoziemców uczących się języka polskiego, warto zwrócić na nie uwagę. Przede wszystkim, jak już zauważono wyżej, chodzi tutaj o wcale niemałą grupę jednostek. Ponadto kursanci mogą zetknąć się z nimi już na początkowych poziomach zaawansowania językowego, to znaczy, poznając słownictwo z pola tematycznego odzież i obuwie. Do apelatywizacji doszło bowiem w odniesieniu do wyrazu adidasy – są to jakiekolwiek buty sportowe, a nie wyłącznie buty sportowe marki Adidas. Co więcej, studentom dość dobrze znającym już język polski rzeczowniki pochodzące od nazw własnych mogą sprawić kłopoty w odmianie (np. zmieniać dziecku pampers/pampersa) oraz w zapisie (np. jeździć Fordem/fordem). Warto równocześnie dodać, że wątpliwości zdarzają się w tym przypadku również i rodzimym użytkownikom języka.
Jeśli chodzi o odmianę, to zasadniczo w liczbie pojedynczej rzeczowniki rodzaju męskiego nazywające przedmioty mają biernik równy mianownikowi (por. To jest elegancki samochód/Kupiliśmy elegancki samochód). Z drugiej strony „(…) w najnowszej polszczyźnie zauważa się bardzo silną tendencję do używania biernika w formie dopełniaczowej; szczególnie wyraźnie zwyczaj ten obejmuje nazwy pochodne od nazw firmowych, tzn. nazwy wyrobów przemysłowych (…)”. Co istotne, posługiwanie się końcówką -a aprobują językoznawcy zajmujący się sprawami poprawności językowej[3].
Mówiąc o pisowni wielką i małą literą, należy zaznaczyć, że zapis wielką literą dotyczy nazw firm, marek i typów wyrobów przemysłowych. Małą literę stosuje się z kolei w nazwach wytworów przemysłowych, przykładowo samochodów, lekarstw, papierosów, napojów, produktów spożywczych, ubrań, butów, wtedy, kiedy są one nazwami pospolitymi konkretnych przedmiotów[4].
Na koniec warto wspomnieć o tym, że w języku polskim istnieje także zjawisko onimizacji, która polega na tym, że wyraz pospolity staje się nazwą własną, jednostkową. W ten sposób powstają obecnie nazwy firm, restauracji czy też osiedli mieszkaniowych[5].
[1] Zob. https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Apelatywizacja;21276.html
[2] Zob. https://wsjp.pl/haslo/podglad/11118/nestor
[3] Wielki słownik poprawnej polszczyzny, red. A. Markowski, Warszawa 2008, s. 1625.
[4] Zob. https://sjp.pwn.pl/zasady/109-20-10-Nazwy-roznego-rodzaju-wytworow-przemyslowych;629431.html
[5] Zob. https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Onimizacja-w-polszczyznie;21222.html
Autorka artykułu: Michalina Rittner